O godzinie 15.49 (ap z Krakowa - abkf143.neoplus.adsl.tpnet.pl 83.7.173.143) miało 10 000 wejście na mój blog. Licznik założyłem w lutym, a blog prowadzę od 2008 roku. Nie ma kwiatów, nie ma szampana, ani ataku mediów. I bardzo dobrze! Swoje pisanie traktuję jako rodzaj notatnika i pamiętnika, aby utrwalić choć część tego, co mnie zastanawia, czasem wzrusza czy niepokoi albo wręcz denerwuje. Staram się być niezależny wobec koniunktury artystycznej, bo taka zawsze istnieje.
W listopadzie, aby pozostać przy statystyce, miało miejsce najwięcej odwiedzin mego opisywania życia artystycznego w jego różnych dziedzinach. Wynik mówi sam za siebie - 1544.
W najbliższym czasie zapowiadam teksty: o filmie "Staż nocna" Petera Greenawaya oraz o cieniu w fotografii Janusza Leśniaka. Na razie żadnych polemik nie będzie, choć nigdy do końca nie wiadomo.
Przepraszam, muszę kończyć i szykować obiad. Jeszcze jedno - pozdrowienia dla Staszka Wosia, autora najlepszej filozofii fotografii w XXI wieku w Polsce (wywiad z "Tygodnika Powszechnego") oraz studentów ze Szkoły Fotografii Kwadrat we Wrocławiu.
wszystkiego najlepszego
OdpowiedzUsuńi do rychłego, następnego przekręcenia licznika
chociaż tak naprawdę nie ten licznik najważniejszy
to Pana szczere zaangażowanie na niwie krytyki artystycznej czyni ten blog wyjątkowym i godnym uwagi i tu chylę czoła
w międzyczasie zaś życzę bezliku podniet estetycznych i metafizycznych powikłań myśli
zaś jak mniej nerwów z obszaru doznań pozaartystycznych
pozdrawiam z szacunkiem i niecierpliwie czekam na kolejne Pana publikacje książkowe
najstarszy syn barona munchausena
Congratulations, Krzysztof!
OdpowiedzUsuńPěkný blog, zajímavé články, krásné fotografie. Nedivím se, že už máte 10 000! Přeji, ať se daří v tvorbě i v životě. Eva
Thanks Eva! All for You.Krzysztof
OdpowiedzUsuńUwaga! Z reguły nie zamieszczam anonimowych komentarzy! To info dla dla tych, którzy chcą być krytyczni i złośliwi, a takich nie brakuje w Polsce. Proszę o podpisywanie swych komentarzy, wtedy się ukażą.
OdpowiedzUsuńPanie Jurecki
OdpowiedzUsuńZgadza sie ze krytyczny I złośliwych nie brakuje, ale bez wątpienia należy Pan do krytycznych osób, I często jest Pan krytykowany.
Mój komentarz brzmiał:
O blogu,, choć to nie tylko Pana się dotyczy. Jeszcze nigdy w historii tak wiele osób nie pisało tak wiele , dla tak niewielu, mając tak niewiele do powiedzenia.
Pozdrawiam
Michał Moskala
Panie Moskala! Proszę o bardziej treściowe zarzuty, bo na razie reprezentuje Pan "czyste pustosłowie", które często prezentują frustraci. Oczywiście zamieszczam tylko wypowiedzi w kulturalnym tonie.
OdpowiedzUsuń