![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgv4MQRIr1IWCMnh7AdD22JbK6yR5vil1jmBn3vKE1InypUVDQITTpGAsXWDHCKZ2oL-6nFxhxL5mzg44pwK6NiD5yJkF3BLwvaMlDSmq_5Il6x0AuB0EqyiuzXBCkg_xYI2bdVyLhZU8g/s200-rw/A.DUDEK-DURER.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh9ZTDhjbfs6PaslbpReWDFYGtel8PopmylTOtBhycpmZKzXgi9mI1niDACBxgAFgjiNvivF4n24jYb68h97Yi6cCYKOmCK4aDp6-8tQAOswRk2CIXKiIpyLxsFtjYlrdWUpEstbrlO_GU/s200-rw/Wspolnota-Leezec.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibgzmoRl1AhlOzE5TxKtPe1B2hjA-pb1a3E_V-hqQPwK9agUU428GUJnawnfNc3YefvpGyYBS00_9MYRAJ2kDx0njMte7dR-jsh94iOFojXUxYBB0dqPg8UPekf2CyiZKy2rI2Amxegx4/s200-rw/540200912014508-Poza_Postmodernizm_rogu.jpg)
Ekspozycja Marka Rogulskiego „Zwiadowca – projekt Poza Postmodernizm. Re: Re: rekonstrukcja”, pokazuje znanych artystów, jak: Andrzej Dudek Dürer, Agata Michowska, Leszek Golec i Tatiana Czekalska, Marek Rogulski, Andrzej Miastkowski i Wspólnota Leeeżeć oraz mniej uznanych, jak rewelacja ekspozycji w Gdańsku Carmen Feliu, czy czołowi przedstawiciele młodego wideo Michał Brzeziński i Marek Zygmunt. Ten ostatni pokazał instalację interaktywną w formie labiryntu, rzadki jeszcze w Polsce rodzaj twórczości.
Wystawa, co rzadko się zdarza, weszła w kontakt, a nie tylko w relacje z architekturą starej łaźni. Najlepiej udało się to fotografii Carmen Feliu, wykorzystującej wodę i pęcherzyki powietrza. Praca dziwna i ciekawie inscenizowana, o kanibalistycznej i animistycznej strukturze człowieka. Bardzo dobrze prezentowały się fotografie - monumentalny autoportret Dudka-Dürera, jedne z przykładów obrazu cyfrowego z XXI wieku w Polsce, o "cyklopowym" obliczu. Bardzo dobrze prezentują się instalacje Egona Fietke (Wspólnota Leeeżeć), który tworzy archaiczne, trochę psychodeliczne światy komunikacji międzyplanetrownej, a przynajmniej wierzy, że może to uczynić. Przekonuje także film z pogranicza jawy i snu, o poetyckim obrazowaniu, zbliżonym do koncepcji Man Raya z lat 20. i kina onirycznego. Także kurator i artysta - Marek Rogulski pokazał kilka rzeźb, z których jedna nawiązująca formą do mamuta, posłużyła mu do wykonania ryzykowanego performance. Mamy tu kolejny przykład oryginalnej koncepcji nie tylko formalnej (performance i rzeźba), ale idei programu teoretycznego realizowanego od początku XXI wieku wyjścia "poza postmodernizm". Do refleksji buddyzmu nawiązuje od lat duet Czekalska/Golec, ale w zaprezentowanej rzeźbie nieokreślonego świętego ujawnili swe archeologiczne zainteresowania, które można by rozpatrywać w związku z koncepcją teoretyczną Jerzego Lewczyńskiego, choć oczywiście nie tylko.
Wystawa w Łaźni jest bardzo ciekawa i tak też zaaranżowana, choć sam projekt "poza postmodernizm" jest bardziej związany ze sferą koncepcyjno-teoretyczną, która nie bardzo mieści się w murach galerii.
P.S. Wczoraj ten post (wpis) czytało lub odwiedziło 77 osób, czyli zanotowałem rekord wirtualnych wizyt. Na wystawie w Gdańsku możemy obejrzeć także prace wideo o strukturalnym, a trochę konceptualnym przesłaniu, Polaka mieszkającego w Meksyku - Pawła Anaszkiewcza, które jednak mnie nie zachwyciły. Dlatego dopiero dziś, czyli 13.03 o nich wspominam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o podpisanie się imieniem i nazwiskiem oraz podaniem adresu maila, gdyż z reguły nie zamieszczam anonimów. Nie lubię dyskutować z nieznanymi mi osobami oraz osobami ukrywającymi swą tożsamość przy pomocy pseudonimów.