Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 21 stycznia 2019

XXII konkurs Cyberfoto w Częstochowie (zgłaszanie prac do 22.03.2019)

Paweł Opaliński, Profanum

Ogłoszono kolejny konkurs Cyberfoto. O ogólnych zasadach można przeczytać na stronach ROK w Częstochowie, pobrać formularz, jak również zobaczyć prace nagradzane w poprzednich edycjach. Jest to najstarszy tego typu konkurs w Polsce. Ma swoich zagorzałych zwolenników, jak też uczestników, do których należy np. Jacek Szczerbaniewicz z Jeleniej Góry. Tu startowali m.in. obecni wykładowcy i profesorstwie uczący fotografii i pokrewnych dyscyplin, jak Czesław Chwiszczuk z ASP z Wrocławia. Należałoby przypomnieć wiele nazwisk, ale nie jest na to miejsce. Do tego służą sesje teoretyczno-historyczne oraz specjalistyczne wydawnictwa.  

Jacek Szczerbaniewicz, Feast

Na tym konkursie rozpoczynał swoją przygodę jeden z najważniejszych artystów w dziedzinie cyfrowej Ryszard Czernow, który przez dwadzieścia kilka lat stał się jej klasykiem, aby przypomnieć m.in. cykl Martwe z natury. Pokazuje on zagrożenie a może już stan po: apokalipsie i katastrofizmie. Czy jest już za późno na ocalenie?

Ryszard Czernow, Rozdroże, 


Konkurs nie zakłada wyższości "sztuki wysokiej" nad "sztuka niską", wyraża w ten sposób widzenie od strony kultury wizualnej i antropologii kultury. Ale poszukuje fotografii czy precyzując prac na pograniczu, które wskazywałby na nowe idee w epoce postmedialnej według koncepcji Rosalind Krauss.

Fotografia cyfrowa ma swoją przyszłość. Jaką? To właśnie pokazuje i wytycza najnowsze drogi konkurs prowadzony przez Sławomira Jodłowskiego - pracownika ROK i członka ZPAF-u.

Tomasz Truszkowski, Panopticum I, II, III

Paulina Hebda, Bajka

Na koniec z nieokreślonym żalem pokazuję pracę nieżyjącego od kilku lat Marka E. Janickiego, który w ramach reklamy tworzył bardzo interesujące prace. Między malarstwem, erotyzmem, ale zawsze ukrytymi problemami, także filozoficznymi. Może kiedyś poddane zostaną wnikliwej analizie? Zasługują na to wpełni. Ten dorobek warty jest ocalenia.

Marek E. Janicki, Cafe Pomidor