Także kilka dni temu z wielkim przejęciem obejrzałem film rosyjski "Wyspa" ("Ostrov") Pawła Ługina, który kontynuuje linię Andrieja Tarkowskiego. Utwór pokazuje wybór drogi życiowej przez mnicha, który czuje się odpoweidzialny za dokonane przez siebie (w jego mniemaniu) morderstwo popełnione pod przymusem Niemców w czasie II wojny. Jednak ofiara na szczęście przeżyła! Zrealizowany w pięknych plenerach utwór filmowy pokazuje siłę modlitwy oraz przemianę mnicha i niektórych ludzi z jego otoczenia. Świetna gra kilku aktorów oraz niezwykle subtelne operowanie napięciem scenicznym, aż do ostatniego kadru, czyni z niego utwór wybitny! Jakże proste i metaficzyczne może być kino. To zupełnie przeciwstawna koncepcja do filmu Żuławskiego. Polecam oczywiście Ługina.
JURECKIFOTO Blog jako lustro pamięci i notatnik (szkicownik). Poświęcony jest sztuce i fotografii oraz ich implikacjom, wynikającym z życia. Najczęściej piszę o fotografii, czasem o filmie i teatrze. Niekiedy publikuję własne prace. Ważny jest dla mnie potencjał krytyczny w stosunku do mass-mediów i oficjalnej polityki kulturalnej państwa © KRZYSZTOF JURECKI, wszelkie prawa zastrzeżone, all rights reserved
Szukaj na tym blogu
poniedziałek, 13 lipca 2009
Dwie koncepcje kina - Ługin "Wyspa" i Żuławski "Wojna polsko-ruska"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Trzeba sobie jeszcze odpowiedzieć do kogo te dwa filmy zostały skierowane. Ja widziałem "Wyspę" i był to film bardzo dobry, zdjęcia także. Książka Masłowskiej trafiła do mnie, filmu nie widziałem.
Taki film nie ma możliwości bycia filmem artystycznym, bo mimo piękna tańca to Tance na Lodach, drzewach nigdy nie będą sztuką.
Wszystko pod publikę. Bo niby dlaczego w TVP (1 lub 2) lecą dobre filmy, dokumenty, programy tylko nocą? Masa śpi, można puścić coś ambitniejszego.
Pozdrawiam
RD
Prześlij komentarz