Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 18 listopada 2013

Relacja z Portfolio Review w Bratysławie (listopad 2013)

Gabriela Huk, (Wo)mandala, 2013


Gabriela Huk, (Wo)mandala, 2013

Gabriela Huk, (Wo)mandala, 2013

Eikon, 2009

Eikon, 2009

Eikon, 2009

Eikon, 2009

Pierwszy raz usłyszałam o przeglądzie portfolio w Bratysławie jeszcze na studiach na ASP w Gdańsku. Wtedy jednak miałam pod ręką sztab wykładowców i innych studentów, z którymi mogłam swobodnie wymieniać opinie i dyskutować na temat własnych prac.  Ostatnio - kilka lat po ukończeniu szkoły - zabrakło mi tego krytycznego spojrzenia na własną twórczość. Traf chciał, że przypomniałam sobie o istnieniu Portfolio Review tuż po otwarciu rejestracji. Krótka wymiana maili z organizatorami i raptem kilka dni później rezerwowałam bilet na samolot.

Nie oczekiwałam wiele. Mimo pochlebnych opinii, które słyszałam z różnych stron, nie chciałam jechać do Bratysławy z nastawieniem, że będzie to huczny początek mojej fotograficznej kariery. Nie szukałam pochlebstw i poklasku; zależało mi na konstruktywnej krytyce i poznaniu opinii osób z różnych środowisk, które po raz pierwszy spotykają się ze mną i z moją fotografią. I dokładnie to dostałam: w ciągu dwóch intensywnych dni miałam okazję pokazać swoje fotografie aż 10 recenzentom i kilkunastu współuczestnikom. I tak jak różni byli moi rozmówcy, tak różne mieli na temat moich prac opinie: ok. 1/3 rozmów była całkowicie bezwartościowa, 1/3 głosów pochlebna i 1/3 konstruktywnie krytyczna. Najbardziej cenię sobie wypowiedzi tych ostatnich bo i z nich najwięcej utkwiło mi w pamięci. Na jak długo? - to się dopiero okaże.

Atmosfera była przyjemna, czas płynął szybko. Zadziwiające było to, jak homogeniczne wrażenie sprawiały prace 80-ciu uczestników przeglądu, pochodzących zresztą z różnych części Europy. Wykazywali oni bardzo podobne podejście do fotografii. Brakowało indywidualistów, niewielu wykształciło swój unikalny język. Przeważał dokument. Widać taka panuje teraz moda, gdyż jedną z uwag, jakie usłyszałam odnośnie moich prac było to, że nie nadążam za trendami fotografii współczesnej –  cóż, nie chcę zabrzmieć zarozumiale, ale chyba jednak bardziej mnie to cieszy niż martwi. 

Przegląd portfolio jest tylko jednym z wydarzeń Miesiąca fotografii w Bratysławie. Niestety z powodu ograniczonego czasu i napiętego grafiku spotkań nie udało mi się zobaczyć zbyt wielu otwieranych właśnie wystaw. Miałam okazję dokładnie obejrzeć jedynie ekspozycję festiwalu OFF, gdzie młodzi twórcy mieli wypowiedzieć się na temat swojego „straconego” (sic!) pokolenia. I choć wizja kuratorów była przejrzysta, to w różnorodności prezentowanych prac nie udało mi się doszukać tego, co socjologowie wymieniają jako cechy charakterystyczne pokolenia Y (do którego zresztą sama się zaliczam).

Tak czy inaczej spodobała mi się formuła tego typu przeglądów i mimo drobnych niedociągnięć organizacyjnych wróciłam do domu z dość dobrym wrażeniem ogólnym. Wiem, że potrzebuję krytyki i możliwości dyskusji jakie dają takie imprezy. W przyszłym roku będę musiała podjąć decyzję, czy podtrzymywać kontakty zawarte podczas tegorocznej edycji w Bratysławie, czy nawiązywać nowe w Alres, Wiedniu, Londynie lub Sztokholmie. 

Gabriela Huk
www.gabrielahuk.com

W tym roku w przeglądzie portfolio w Bratysławie wzięło udział 80 uczestników i 35 recenzentów. Zwycięzcami konkursu na najlepsze portfolio zostali:

1. Magnus Cederlund http://www.magnuscederlund.com/
2. Maarten Boswijk http://www.maartenboswijk.nl
3. Jacek Fota http://jacekfota.com/
  
Prace Gabrieli Huk  z cyklu (Wo)mandala wydają się zbyt znaną strategią (Konrad Kuzyszyn, Zofia Kulik, Dominik Pabis,etc), aby mogły się spodobać recenzentom. Pozostałe z lustrami nie są do końca wyartykułowane  Na ile, mogę je tu ocenić. Ale autorka posiada duży potencjał intelektualny  z kręgu fotografii i semiotyki i w tym kierunku może rozwijać swą twórczość. 
Krzysztof Jurecki

Brak komentarzy: