Ewa Świdzińska, Fame, 2009
Tylko proszę nie mylić z gender Ewy Świdzińskiej. http://www.rp.pl/galeria/500378,3,1080360.html#bigImage
A tu następne kwiatki. Proszę zobaczyć "koślawe" zdjęcia z "Gazety Wyborczej". Jak prostokątne obrazy zamienić na trapezy i pokazać "plastic art". Dzieci niebezpiecznie zbliżyły się na centymetry do polskich mistrzów. Tylko za pomocą wycianej tektury i plastikowych butelek niewiele się nauczą. To chyba jest pośmiertne zwycięstwo M. Duchampa i dadaistów nad polską sztuką XIX/XX wieku. Albo pozorne?
A jednak nie! To przede wszystkim zwycięstwo "idei tektury" według Michała Budnego. Nie jakiegoś zwykłego artysty, ale artysty z kolekcji MSN w Warszawie. Dzieci tworząc z tektury i plastikowych butelek podążają za formą twórczości M.B.!
http://artmuseum.pl/pl/kolekcja/praca/budny-michal-legowisko-bezdomnego
Cała notka interpretacyjna ze strony www MSN: "Pokazywane na wystawie Legowisko bezdomnego jest nietrwałą rzeźbą z tektury i taśmy klejącej. Autor nazywa je „opowieścią o architekturze stworzonej nieświadomie”. Michał Budny rekonstruuje zauważony na ulicy obiekt – namiastkę domu czy łóżka, podkreślając jego szlachetną formę i kompozycję, która kontrastuje z tanim, nieszlachetnym materiałem. Przewrotność polega tu na zderzeniu finezyjnej, abstrakcyjnej architektoniki z tymczasowością zrobionego z tektury miejsca do spania. Legowisko staje się, wbrew swojej przyziemnej nazwie, obiektem pełnym delikatnego geometrycznego piękna." [data dostępu 27.01.2014]. Czyli oglądamy wybitną pracę według kuratorskiego zespołu MSN.
O tych i innych rewelacjach można poczytać na blogu Andrzeja Biernackiego Galeria Browarna. Zwracam przy okazji uwagę na wysoki poziom dyskusji pomiędzy A. Biernackim a Tomaszem Kozakiem m.in. na temat "racjonalności" czy "irracjonalności" sztuki. O żywotności blogu czy pisma świadczą także zamieszczane dyskusje; oby były tylko w tonie kulturalnym...