Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 24 lutego 2020

Jeszcze raz o Jacku Kryszkowskim

Kilka dni temu znalazłem list od Krysza, który datuje na 1987 rok, choc nie jestem tego pewny. Wysłałem mu pytania, m.in. czy czuje się artystą awangardowym, czy jest anarchistą, ale nie mam jego kopii. Pierwsza cześć listu to opowieść niby prywatna, brak porozumienia czy niezrozumienia jego postawy. Jacek był osoba, która postulowała, a właściwie narzucała swoją wizję "bycia poza kulturą", choć oczywiście mógł tylko w niej egzystować czy precyzując na jej rubieżach, łącząc wesołość która z latami zmieniła się w tragedię życia. Miał wielki talent artystyczny, także muzyczny i performerski, z którego zrezygnował. Jednocześnie stał się obok Andrzeja Partuma najbardziej konsekwentnym w swym działaniu czy manifestowaniu określonej postawy, polegającej na "pozbyciu się bagażu kultury", związanej także z odrzuceniem instytucji artystycznych, takich jak galerie czy muzea. 





W drugiej części listu odpowiedział jednak na moje pytania, odżegnując się od sztuki alternatywnej, awangardowej. Potwierdził swoje zainteresowania Witkacym, i co ciekawe Jonaszem Sternem. Odżegnał się, co ważne, od Kultury Zrzuty, z którą do tej pory się utożsamiany. Podkreślił, że  "zrzuta"wypracowała nową metodę metodę działania, czyli jednocześnie "solisty" i "grupy", co jest trafnym spostrzeżeniem. O tym mówił też Tomasz Snopkiewicz, odsyłam do książki Kultura Zrzuty, pod redakcją Marka Janiaka (W-wa 1989).


Dziś już prawdziwych anarchistów, tak zwariowanych i jednocześnie pewnych swych działań, czasami bardzo destruktywnych, jak Krysz, już nie ma. Cała twórczość Jacka zarówno będąca autokomentarzem artystycznym, krytyką artystyczną, jak też jego prace w tym obrazy malarskie, fotokolaże, obiekty fotograficzne oraz prace w prywatnych magazynach "Tango" i własnym "Hali Gali", czekają na wnikliwą interpretację. Jest jedną z najważniejszych postaci lat sztuki lat 80. XX wieku....o awangardowej tradycji. Nie był, bo nie chciał być pisarzem. Tego typu interpretacje są całkowicie mylne.

Plakat na III Nieme Kino, 1985

Zaproszenie na II Nieme Kino

Brak komentarzy: