Ze zdziwieniem otworzyłem maila wysłanego do mnie dziś o godzinie 18.17 z Muzeum Sztuki - o spotkaniu i dyskusji w muzeum, dziś o godz. 18 (!)... Jak można przyjść na dyskusję w czasie jej trwania, chyba, że jest się właśnie na terenie Manufaktury. Spotkania są organizowane dzień po dniu i tak jest w tym tygodniu, stąd pustki wśród widzów. Oczywiście nie wiem, jak będzie dzisiejszego wieczoru. Sądzę, że niewiele osób przyjedzie na panel dyskusyjny w sobotę, bo nie ma takiej tradycji, a o nową trudno.
Niewielkim echem odbija się w prasie druga wystawa w nowym ms2, która zrobiona jest pod publiczność i miała udowodnić niesprawdzalną tezę, że "każdy jest artystą". Teza Josepha Beuysa używana była przez niego wyłącznie w systemie edukacji, jaką prowadził ze studentami, nie zaś wystawiennictwa. Szkoda miejsca, czasu i tradycji, jaką ma czy miało Muzeum Sztuki. W sierpniu br miną trzy lata od powołania nowej dyrekcji Muzeum Sztuki. Dlaczego nie zorganizowano praktycznie żadnych poważnych wystaw muzealnych, dlaczego nie pokazuje się bogatych zbiorów grafiki czy fotografii? Jedynym jasnym punktem są tylko organizowane czasami spotkania i dyskusje oraz dwie kawiarnie, ale to zdecydowanie za mało.
Ciekawe, jakie pisma artystyczne i czasopisma podsumują dotychczasowe wystawy i publikacje? Sądzę, że żadne, bo "Obieg" jest układowy czy systemowy. Może "Arteon", a najszybciej uczyni to "Spam".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz