Jude, Et Circenses, 1993; Liudi Mira 1993; Schrei 1994; + Egon Fietke, Knuj, hommage dla Witolda Kajruksztisa [poniżej pod trzecią pracą z prawej], 1989
Szablony Michała Arkusińskiego
Egon Fietke, Licznik, 1993
Underground undergroundu
sceny łódzkiej lat 80.-90.? Wyróżniki i sytuacjonizm
"Stan wojenny
trwający w praktyce do 1989 roku paradoksalnie wytworzył w Łodzi silne
środowisko undergroundowe, które istniało zarówno w Nawie św. Krzysztofa przy
kościele oo. Jezuitów, jak i w kilku galeriach znajdujących się w mieszkaniach
prywatnych, w których w latach 80. działała Kultura Zrzuty, łącząc wątki
konceptualno-minimal-artowskie z
dadaistycznymi a czasami o retoryce surrealistycznej w przypadku Łodzi
Kaliskiej i ich kręgu. Cechą wspólną była niechęć, a nawet wrogość do
socjalistycznego państwa i jego polityki kulturalnej.
Ewa Bloom-Kwiatkowska. Kadr z filmu Kolor płonie, akcja spalenia (kombustacji) prac malarskich i obiektów z lat 1985-1989. Łódź ul.Nawrot 13, styczeń 1989, akcja pt. Der Himmel über Stadt
Słwek Kosmynka, Free from Love, szablon graffiti, 98 x70, 1984
Lata 90. w
Łodzi, szczególnie w pierwszej połowie dekady charakteryzowały się wzmożeniem
aktywności „jawnej” już neoawangardy, która wyszła z podziemia lat 80., kiedy
istniały galerie, a właściwie klubokawiarnie takie, jak Strych Łodzi
Kaliskiej. Bardzo aktywnie w zakresie
performance, instalacji czy wideo działała Galeria Wschodnia, wznowiono także
kolejne edycje międzynarodowej Konstrukcji w procesie (1990, 1993).
Powołano Muzeum Artystów na ul. Tylnej, kierowane przez Ryszarda Waśkę, z
aktywem młodych artystów z kręgu Galerii Wschodniej. Ale instytucjonalizacja
neoawangardy połączona z jej częściowym akademizowaniem się i komercjalizacją,
polegającą głównie na sprzedaży prac do kilku polskich muzeów, łączyła się
faktem urealnienia utopii i zamianą, wbrew podstawowym założeniom neoawangardy,
w establishment artystyczny, który nie tylko walczył o swoje racje, ale
próbował manipulować rzeczywistością artystyczną w imię swych osobistych
interesów, głównie finansowych, nie zaś ideowych.
Jednak
istniały w tej samej przestrzeni artystycznej i socjologicznej Łodzi inne
rodzaje twórczości, określanej jako niezależna."
Tak prezentuje się początek mojego tekstu do folderu wystawy, która mam nadzieję, będzie zmianą w patrzeniu i interpretowaniu sztuki II połowy lat 80. i 90. nie tylko w Łodzi, ale w całej Polsce. Ubiegłoroczne wystawy ogólnopolskie - jedna z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie (Mógłbym żyć w Afryce, 24 lipca - 20 września 2010), druga z Muzeum Narodowego w Krakowie (kurator: Tadeusz Boruta, Pokolenie '80 ) ominęły sztukę łódzką lat 80.
Niesłusznie, gdyż tu także działali ważni artyści, sytuujący się również poza Kulturą Zrzuty.
W dalszej części tekstu analizę dwa ogniwa: 1) Scenę muzyczną wokół zespołu Jude, 2)
Aspekty nowej ekspresji i graffiti wokół działań Sławomira Kosmynki i Ewy Bloom-Kwiatkowskiej, które chronologicznie były wcześniejsze, gdyż dotyczyły działań między 1984 a 1991 rokiem.
Artyści na ekspozycji, która ma szansę stać się wydarzeniem roku, nie tylko w sztuce łódzkiej:
Damian Czarnobyl | Ewa Bloom Kwiatkowska | Sławek Kosmynka | Chaos Faza 3 | Sławek Belina | Andrzej Gagzz | Robert Laska | Kil 210 | Wspólnota Leeeżeć / Egon Fietke | 19 Wiosen / Marcin Pryt | Jude / Wiktor Skok | Noize Danse Ezztheticks / Maciej Ożóg / Widelec | Try Mygi / Małgorzata Wróblewska / Michał Zabłocki / Janek Koza + Sławek Belina | Xylolit | Franklin / Pustostator | Fagot-Grzegorz Jerzy Fajngold | Michał Arkusiński | Wunder Wave | Janek Koza | Marcelo Zammenhoff | The Corpse / Jakób | Phetrus | 3DEF | Rebus | Jerzy Korzeń | Hospital Unit |
Wiktor Skok na tle dokumentacji z pracami Sławomira Kosmynki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz