Agnieszka Nalewajko
W ładnie wydanym katalogu Szukając obrazów. Wystawa słuchaczy Akademii Fotografii i Przedsiębiorczości w Białymstoku czytamy: "szukając obrazów to drugi cykl wystaw słuchaczy [...] prezentujący fotografie roczników 2009/2011 i 2010/2012, w których podejmują różnorodne tematy fotograficzne, realizowane w pracowniach szkolnych i w trakcie nauczania". Tyle wstępu, trochę mało dowiedziałem się na temat programu nauczania, ale liczą się wyniki kształcenia. W katalogu przeważa obraz fotograficzny o tradycji malarsko-graficznej, eksperyment, który ma prowadzić do znalezienia własnego stylu i metody pracy artystycznej. Przeważają realizacje, które starają się wyartykułować określony nastrój i charakteryzując się silnym składnikiem ekspresji. To bardzo dobrze.
Norbert Radzewicz
Seweryn Maksimowski
Renata Gorolewska
Sylwia Protaziuk
Na blogu pokazuje te prace, które wzbudziły moje zainteresowanie i są one "bardziej" fotograficzne, niż malarskie, z aurą metafory lub symboliki. Wszystko w zakresie nauczania AFiP jest zasługą Grzegorza Jarmocewicza, absolwenta ASP w Poznaniu, którego szeroki horyzont artystyczny pozwala realizować szeroki program dydaktyczny, a efekty artystyczne są ciekawe, co stwarza nadzieję, że w Białymstoku powstanie kolejne po Suwałkach i Lublinie centrum fotografii polskiej.
Ewa Bobowik
Magdalena Jankowska
Krzysztof Borawski
Ekspozycja prezentowana jest do dziś: Łomży / Galeria Pod Arkadami, a potem
19-31.08 Białystok / Centrum Zamenhofa
07-29.09 Suwałki / Centrum sztuki Współczesnej, Galeria Andrzeja Strumiłły
30.09-14.10 Ełk / Ełckie Centrum Kultury, Galeria "Ślad"
19-31.08 Białystok / Centrum Zamenhofa
07-29.09 Suwałki / Centrum sztuki Współczesnej, Galeria Andrzeja Strumiłły
30.09-14.10 Ełk / Ełckie Centrum Kultury, Galeria "Ślad"
Kasia Hanusz-Oleksy, obiekt Ofiarowanie
Performance rocznika 2009-11 Cisza
P.S. Niedawno Rada Artystyczna ZPAF w Warszawie zadecydowała o nieprzyjęciu G. Jarmocewicza w poczet członków ZPAF-u. Fakt ten przyjąłem z najwyższym zdziwieniem(!), gdyż jego twórczość była pokazywana już w latach 90. w najważniejszych galeriach polskich, a także na międzynarodowym Miesiącu Fotografii w Bratysławie. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, ponieważ traci na niej fotografia polska, w tym ZPAF, nie zaś G. Jarmocewicz! Paradoksalnie tak jest!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz