Szukaj na tym blogu

niedziela, 13 listopada 2011

Mikhail Steinberg (Detroit, USA). Portfolio Review w Bratysławie (04 i 05.11.11)


A litlle Havana, 2008

And Mexico now, 2010

W czasie przeglądu Portfolio Review podczas 21. Miesiąca fotografii w Bratysławie rozmawiałem z kilkunastoma osobami z całego świata, także z Mikhailem Steinbergiem. Jest on od kilku lat pasjonatem fotografii. Używa jej do eksperymentowania, w tym do podwójnej ekspozycji, wykorzystując aparat Fed 3, także Holgę czy Łomo. Intresuje go fotografia głównie skoncentrowana na formie "piękna i harmonii". Jest on przede wszytkim kontynuatorem amerykańskiej koncepcji street photography, która od lat 70. zmieniła oblicze fotografii rezygnując z zasady "decydującego momentu" na rzecz malarskiego komponowania obrazu.

Mexico, 2010

Warto zaznaczyć, że prezentowany autor nie jest na razie żadnym wybitnym fotografem, ale dlaczego mam się zajmować tylko ważnymi? Wskazanie potencjalnej drogi rozwoju, wybór najlepszych zdjęć jest również istotny. Tak należy odczytać ten wpis (post) i oceny wybranych przeze mnie prac..

Chicago 3, 2009

Jeśli Mikhail chce wejść "w głąb" fotografii i uczynić ją "mówiącą" powinien skoncentrować się na kilku problemach, nie tylko formalnych, ale egzystencjalnych i filozoficznych, które mogą dotyczyć np. dzieci. I radzę omijać szerokim łukiem modne tematy, a zająć się trudniejszą w formie np. ironią zamieniającą się w groteskę, czy ukazaniem życia swojej lokalnej społeczności, gdyż takie ciekawe czarno-białe prace  Mikhaila oglądałem. Następnym problem jest "sztuka wyboru" zdjęć, czyli uporządkowanie swego wizualnego świata, tak aby był także intrygujący dla innych - krytyków i publiczności. I aby "mówiły" jak najwięcej na różnych podkładach swej wizualności. Artysta powinien pozostać w zgodzie z samym sobą, ale często przeciw światu czy uznanej obecnie konwencji.

Lisa in Wonderland, 2008

Swimming pool, 2010

"In the hat", [Milwaukee], 2010

Jakiej drogi powinien trzymać się Mikhail? Wyznaczonej intensywnym malarskim kolorem lub "estetyką błędu", połączonej z nieoczywistym i  ironicznym odczytaniem świata, który ma swoje niespodzianki życiowe, a jaskrawe światło zamienia go w groteskę życia, choć może mieć ono, jak u Kanadyjczyka Roberta Walkera, wymiar modernistyczny a formalnie hiperrealistyczny.

 Nulear colors - 2010

A swoją drogą czy nie powinienem pisać Michaił zamiast Mikhail?

1 komentarz:

Mikhail Steinberg pisze...

Mikhail or Mike is just fine ;-)
Thank you.