Interesująco zapowiada się wyjazd do Gorzowa Wlkp., w którym w dniu 07.09. w gościnnym klubie Lamus prowadzonym przez Zbyszka Sejwę pokażę fragment swej kolekcji wideo i filmu eksperymentalnego, w podwójnym kontekście: fotografii
i problemu ironii oraz medytacji, w tym bardzo rzadko pokazywane prace Wiesława Hudona. Co było i jest ważniejsze w sztuce - ironia czy medytacja? A czy sama ironia może być użyta do medytacji? Wydaje się, że nie, ale nie uprzedzajmy do końca faktów. Problem ten zanalizuję m.in. na przykładzie prac Marka Rogulskiego i Marka Zygmunta.
Zaprezentuję wybranych artystów filmu eksperymentalnego i wideo, w tym przede wszystkim twórców intermedialnych,
których cenię za z ich związki i relacje
z fotografią. Pokaz został przygotowany
właśnie w tym zakresie, aby twórczość obrazu ruchomego odnosiła się do medium
fotografii, które dla niektórych z nich
jest głównym środkiem artystycznym (np. Wiesław Hudon, Grzegorz Zygier, Leszek Żurek). Dla innych fotografia była
pierwszym źródłem odniesienia, potem zniknęła z pola widzenia (Wiktor
Polak). Zainteresowanych odsyłam do
swojego artykułu pt. O czym zapomniano w
historii polskiego wideo (1983-2006), „Arteon” 2007, nr 5, w którym przedstawiłem
poglądy na interesujący nas temat.
Leszek Żurek, Mantra, 2005 (kadr z wideo)
Wideo-art jest formą sztuki
wywodzącą się z tradycji filmu eksperymentalnego, mającą własną tradycję w
postaci twórczości lat 70. i 80., oraz będącą także etapem pośrednim do sztuki
interaktywnej, do której jak się wydaje należy przyszłość sztuki opartej na
technologii. Oczywiście granice twórczości określanej mianem wideo są bardzo
szerokie, dotyczą także performance, wchodzą w relacje z formułą dokumentalną
(Anna Baumgart), grafiką czy muzyką tworzoną specjalnie do wideoklipu (Andrzej
Dudek-Dürer, Mirosław Rajkowski) jako formy przestrzennej i płynnej w czasie.
Ironia czy medytacja? Fotografia polska
w kontekście filmu eksperymentalnego i wideo od końca XX do początku XXI wieku
Wiesław Hudon
Arrosur
Arrose, 1974, 1.28
Duree,
1974, 1.49
Grający w karty, 1974, 2.28
Adam Rzepecki
Cóż arystokracie po małym fiacie?, 1989, 1.50
Grzegorz Zygier i Adam Rzepecki
Cóż arystokracie po małym fiacie?, 1989, 1.50
Grzegorz Zygier i Adam Rzepecki
Every Dog has his Day, 1989, 3` 15`
Grzegorz Zygier
Cucullus non facit monachum, 1991, 5"30
Grzegorz Zygier
Cucullus non facit monachum, 1991, 5"30
Andrzej Kwietniewski
Teutonic Knights, 2002, 4.00
Naród trwa, 2002, 1.30
Wspólnota Leeeżeć
Bielmo awangardy, 1996
2.38
Alicja Żebrowska,
Homus, 1996, 4"13
Homus, 1996, 4"13
Tajemnica patrzy, 1996, 1.49
Anna Baumgart,
Zima, 1997, 3.23
Kolekcja przypadkowych epitafiów, 1998, 5.00
Anna Kwietniewska
(Orlikowska)
Istota , 2005, 2.11
Film o robakach III , 2005, 0.49
Film o robakach III , 2005, 0.49
Wiktor Polak
Nie można oddychać zającem / Can’t breathe a Hare, 3 min,
2007
Zabawka /A Toy, 3 min, 2007
Agnieszka Chojnacka
Habitat / Środowisko, 2005, 2.25
Krótka historia latania /A short history of flying, 2006, 4.55
Krótka historia latania /A short history of flying, 2006, 4.55
Piotr Wyrzykowski
Atomic Love, 2002,
5.2
Andrzej Dudek-Dürer
Mental Steps, 2003, 5`
Tendency, 2003 9` 48`
Marek Rogulski
Krrr, 2006, 1`
Krrr, 2006, 1`
Ćwiczenie łącza energetycznego, 2006, 1`
Łączenie emanacji, 2006, 1` 10`
Marek Zygmunt
Medytacja / Meditation, 2002, 8.53
Leszek Żurek
Mantra, 2005, 3` 48`
Powitanie, 2007, 2`20
Kolejnego dnia, czyli 08.09 o godz. 17 w Miejskim Ośrodku Sztuki w Galerii Sztuki Najnowszej, prowadzonej przez znanego artystę Romualda Kuterę otworzymy dużą wystawę Grzegorza Zygiera. Warto podkreślić, że jest on jednym z nielicznych polskich artystów, wychowanych na dekadzie lat 70., a właściwie na jej ostatnich latach, który od końca lat 80. poprzez ironię, stosowaną jednak w konceptualny sposób doszedł do twórczości o charakterze medytacyjnym i co charakterystyczne, dającej nowe perspektywy dla tradycji abstrakcji aluzyjnej i geometrycznej.
Proszę zwrócić uwagę na cykl Perfo∙racje (1989-90), w którym artysta nie tylko podważa, ale także ujawnia nieznaną strukturę fotografii w postaci tytułowej perforacji, która jako środek formalny służący do przewijania filmu stwarza rzadko ujawnianą formę fotografii. Czyli artysta konsekwentnie przedstawił całość negatywu z naświetleniem jego powierzchni. Swe motywy dobierał jednak w taki sposób, aby znajdujące się na perforacji napisy, dziurki, znaki stały się integralną formą całości. W ten sposób nastąpiło przekroczenie obowiązującego statusu fotografii, dające ciekawe rezultaty poprzez potencjalne zwiększenie kadru zdjęcia, eksponowanego w surrealistyczny, odkrywając i kontrastując różne fragmenty banalnej rzeczywistości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz