Zacznijmy od fragmentu komunikatu prasowego dobrej polskiej galerii - BWA w Zielonej Górze. Już dawno zastanawiam się czytając przez lata komunikaty prasowe z CSW w Warszawie, ilu mamy wybitnych młodych twórców? Czy ktoś ich policzył? Pewnie dziesiątki, może setki. Najważniejsza jest reklama - wystawiać zawsze najważniejszych! Tych z ekstraklasy..., nigdy "niszowych".
Wczoraj otrzymałem komunikat prasowy:
Wczoraj otrzymałem komunikat prasowy:
"Zapraszamy w piątek 16 maja oo godzinie 19:00 na otwarcie wystawy:
Jakub Julian Ziółkowski - Imagorea.
Wystawa będzie czynna do 8.06.2014.
Imagorea to wystawa jeszcze nie prezentowanych, powstałych w ciągu ostatnich 12 miesięcy, obrazów Jakuba Juliana Ziółkowskiego. Artysta kontynuuje w nich wątki podejmowane dotychczas, eksploruje historię sztuki awangardowej, ale też mroczne obszary podświadomości. Odwołuje się także do przestrzeni pracowni i procesu twórczego. Wystawa będzie zaprzeczeniem modernistycznego kanonu ekspozycyjnego.
Ważnym elementem wystawy, jej integralną częścią, jest współpraca z Bartłomiejem Dobroczyńskim, psychologiem, analizującym relacje między duchowością a psychiką, autorem książek, m.in. "New Age". Autorem koncepcji architektury wystawy jest Andreas Angelidakis
Julian Jakub Ziółkowski (1980) jest jednym z najważniejszych polskich malarzy. Ukończył ASP w Krakowie w roku 2005. W jego twórczości widoczne są przetworzone inspiracje sztuką m.in. Hieronima Boscha, Witkacego, Brunona Schulza, James Ensora, Pabla Picassa, Andrzeja Wróblewskiego, Pieta Mondriana, Joana Miro, Neo Raucha. Tworzy własne, tajemnicze światy, przepojone cierpieniem i ekstazą, zamieszkałe przez hybrydalne, często zdeformowane postaci, ludzkie i zwierzęce. Sztuka jest dla niego obszarem autonomicznym wobec rzeczywistości, rządzącym się własnymi prawami, znanymi tylko autorowi, zależnymi od jego wyobraźni.
W roku 2013 jego obrazy prezentowane były w ramach wystawy głównej 55. Biennale Sztuki w Wenecji "Palazzo Enciclopedico". Prace artysty znajdują się w najważniejszych kolekcjach prywatnych i muzealnych na całym świecie. "
Co z tego wynika? 12 miesięcy pracy... i już powstała Imagorea. Artysta eksploruje sztukę awangardową, a dalej wymieniono: Boscha, Schulza... Czy to zasadne? Odwołuje się do "przestrzeni pracowni" i....."procesu twórczego". Chyba każdy artysta tworzy w pracowni lub w domu i każdy musi określić czy odnieść się do "procesu twórczego"...., przynajmniej w malarstwie. Sięga do awangardy i jednocześnie "wystawa będzie zaprzeczeniem modernistycznego kanonu ekspozycyjnego." - ślisko się robi w tej terminologicznej żonglerce.
I uwaga, proszę zapamiętać, artysta jest "jednym z najważniejszych polskich malarzy" (uwaga rocznik 1980). Tworzy... "własne, tajemnicze światy" - dla mnie jest to twórczość bardzo blisko kiczu, która z przesłaniem np. Boscha nie ma nic wspólnego, nie mówiąc o Witkacym i kilku innych przywołanych artystach. Ważne jest zaistnienie w dobrym kontekście, najlepiej przy Witkacym. Ale życzymy powodzenia. I na końcu częsty zwrot: "Prace artysty znajdują się w najważniejszych kolekcjach prywatnych i muzealnych na całym świecie. " Tylko jakich i gdzie? Te państwowe światowe muzea warto wymienić....
Takie komunały, nazywane komunikatami, publikuje większość ważnych instytucji w Polsce. Na czym polega kariera polskiego nowego surrealizmu? Czy nowi surrealiści są anarchistami atakującymi skorumpowany system polityczny i analogiczny w instytucjach kultury? Czy też spijają śmietankę w galeriach BWA?
Jakub Julian Ziółkowski, bez tytułu (Refleksje), 46x55, olej na płótnie, 2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz