Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 7 marca 2016

Krzysztof Szymoniak, Bez przysłony. 13 lat "Kwartalnika Fotografia", Gniezno, wyd. Gaudentinum, 2016

I. Historia. Rekonstrukcja

Jestem pełen podziwu dla nowej książki Krzysztofa Szymoniaka, gdyż historię "Kwartalnika Fotografia" starał się przybliżyć i pokazać z możliwe jak "najbliższej perspektywy", wnikając w jego historię, kiedy żyją prawie wszyscy uczestnicy tych wydarzeń z lat 2000-2012. Oczywiście poza Erykiem Zjeżdżałką.  Mamy więc na początku rys historyczny pomiędzy dawnymi (od lat 40. do 90.) a nowymi czasami. Potem cytowany jest Pamiętnik wydawcy i redaktora, pisany od 2003 roku przez Waldemara Śliwczyńskiego. W rezultacie otrzymaliśmy "obiektywną" (na ile jest to możliwe!) historię ważnego magazynu poprzez trzy okresy, jakie stworzyli jego kolejni redaktorzy naczelni: Zbigniew Tomaszczuk, Eryk Zjeżdżałka i Waldemar Śliwczyński. Polecam roz. XI. Polemiki, dyskusje, spory, ponieważ świadczą one o "żywotności" pisma i jego oddziaływaniu na innych. Ciekawy był dla mnie także roz. XIII. "Kwartalnik Fotografia" policzony, bo można na podstawie wyliczeń autora ogarnąć "wszystko" od strony statystycznej i socjologicznej, włącznie z reklamami. Jest też "wyważone" XIV. Podsumowanie. A nie jest to łatwe, gdyż ilu autorów, tyle interpretacji.

II. Rozmowy. Wypowiedzi. Wspomnienia

Niektóre rozmowy są długie, ale taka jest "natura" niektórych dyskusji (W. Śliwczyński, Bogdan Konopka, ja). Inne krótkie, jakby rozmówcy bali się ujawnić swoich refleksji (np. Katarzyna Majak). Inni nadesłali wypowiedzi (Elżbieta Łubowicz). Dla mnie najciekawsze chyba były rozmowy z: Bogdanem Konopką i z aneksu z Andrzejem Lechem. Częściowo także interesujące są:  Macieja Szymanowicza, Witolda Kanickiego, choć w wielu innych rozmowach także ważne zwarte są sugestie, czy interpretacje; jak ta Adama Mazura, który na temat znaczenia "KF" stwierdził: "Potem przez dwanaście lat jesteśmy świadkami odradzania się dyskursu fotograficznego na wysokim poziomie , a teraz, od trzech już lat, znowu mamy próżnię, co do której nie wiadomo, jak długo będzie trwała" (s. 268). Wracając do wypowiedzi A. Lecha nie zgadam się z jego opiniami o Konopce (s. 310), że np. "pomagał też [B. Konopka - przypis K.J.] swojej karierze". Ale wypowiedzi Andrzeja są też momentami bardzo trafne, np. na temat ostatniego numeru o Afganistanie, jego okładki, czy chaosu ostatnich numerów. Zwrócił on uwagę, podobnie jak ja, na teksty młodego autora (pominę nazwisko), który pisał nie wiadomo o czym. Np. tytuł tekstu to RGB, fale kolorów, mix... Ale jego artykuły cenił W. Śliwczyński, w przeciwieństwie, jak sądzę,  do Konopki.




W wielu wypowiedziach, powtarza się zagadnienie, jaką rolę spełnił "KF" i czy był ważnym pismem na polskiej scenie fotograficznej? Pojawia się też wielokrotnie wątek, dlaczego miał tak mało prenumeratorów i czytelników, którzy systematycznie kupowali pismo. Padają różne analizy i wypowiedzi. Dla mnie, o czym mówiłem w rozmowie z K. Szymoniakiem "KF" był ważnym pismem, a za czasów Eryka, i "wczesnego "Waldka Śliwczyńskiego o znaczeniu europejskim, co akcentowali w swych wypowiedziach także: Witold Kanicki, Bogdan Konopka i Zbyszek Tomaszczuk, w przeciwieństwie do krytycznego w tej opinii Andrzeja Lecha. (Oczywiście w czasie naszej rozmowy z Krzysztofem nie znalem innych wywiadów).

Jest to bardzo potrzebna i zarazem ciekawa lektura. Polecam! Można ją bezpłatnie pobrać w formie e-booka ze strony http://pinholeandphotodocument.blogspot.com/2016/02/udostepniamy-ksiazke-o-kwartalniku.html lub w formie papierowej kupić u autora (krzysztof.b.szymoniak@gmail.com). 

Brak komentarzy: