Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 20 grudnia 2010

"Drobne wariacje na temat drobiu" Alicji Kondrackiej, dyplom z fotografii na ASP w Gdańsku (3)

W czym tkwi istota dobrego dyplomu z fotografii na wyższej uczelni artystycznej, np. ASP? Nie mam najmniejszych wątpliwości, że w odpowiednim przygotowaniu teoretycznym, które znajdzie swą materializację w pracy praktycznej. Tak na ASP w Gdańsku między 1997 a 2010 rokiem nauczano fotografii dzięki starszemu wykładowcy Witoldowi Węgrzynowi. Widziałem wiele świetnych dyplomów z pracowni prof. Grzegorza Przyborka, ale ich adepci znikają w mroku historii. Dlaczego? Może kiedyś o tym napiszę.







Przyjrzymy się kolejnemu dyplomowi Alicji Kondrackiej, który pod względem znajdowania (nie poszukiwania) nowej formy artystycznej był najciekawszy. Było to duże zaskoczenie, także dla mnie.  A. Kondracka jest także znaną na wybrzeżu modelką. Ten atut wykorzystała w swej pracy praktycznej, która była odwołaniem do body-artu, performancu i... fotografii reklamowej, której liderem i patronem duchowym jest Oliviero Toscani. Jedna z prac Kondrackiej przedstawiała "naszyjnik" wykonany z kurzego serca, celowo skontrastowany z kobiecymi piersiami. Ułudne piękno i realne piękno skrycie ze sobą rywalizowały w surrealistycznym stylu, opierającym się na zderzaniu dwóch form cielesności! Była to jednak trudna praca do zaakceptowania przez mój wewnętrzny "aparat moralny", gdyż generalnie jestem przeciwnikiem korzystania z tzw. mięsności" twórczości, propagowanej m.in. przez akcjonistów wiedeńskich, a w Polsce w latach 80. i 90. Grzegorza Klamana i Jadwigę Sawicką.




Autorka posłużyła się skórą  drobiu, z której modelowała rękawiczki, maskę na twarzy, eleganckie buty, etc. Trzeba mieć w sobie dużo odwagi i przekonania, aby wykonać takie realizacje i nadać im odpowiednią estetyczną formą. A. Kondrackiej udało się do znakomicie. Niektórzy pytali, jakie prace artystka wykona w przyszłości, gdyż te były już bardzo transgresyjne.



Proszę spojrzeć na wieniec/kapelusz, tak naprawdę upiorny w swym przesłaniu, a jednak piękny. Wyraża on najnowsze tendencje zacierające dawne  dystynkcje pomiędzy "pięknem" i "dobrem", przesuwając znaczenia w innym kierunku, związanym ze złem czy ukrytą brzydotą.  Jest to proces widoczny w całej kulturze wizualnej od końca XX wieku do teraz, aby wymienić tylko zdjęcia: Andresa Serrano czy Roberta  Mapplethorpe'a.




A. Kondracka napisała bardzo ciekawą pracę teoretyczną pt. Fotografia - lekarstwo, narkotyk czy trucizna? Analiza twórczości Diane Arbus, w której stwierdziła m.in.: "Najczęściej można się spotkać z poglądem, że śmierć Arbus była efektem przegranej walki z samym sobą. Czy oby na pewno? Pojawiły się opinie, że to właśnie samobójstwo nadało sens twórczości, ale również i życiu artystki." (s. 13).




Promotorami tego niezwykłego dyplomu byli: st.wykł. W.Węgrzyn i dr hab. J. Okrassa. Czy będzie to najlepszy dyplom z fotografii w roku 2010 w Polsce? Oczywiście jeśli odbędzie się taki konkurs, który przygotuje Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu i ten dyplom zostanie do niego zgłoszony. Pani Alicjo, proszę startować! Warto.

 Obrona

1 komentarz:

Katarzyna Mróz pisze...

Inspiracja?
http://gallery.me.com/pinaryolacan#100069&bgcolor=black&view=grid