Szukaj na tym blogu

piątek, 11 marca 2011

"Kobiece komórki" (Stara Galeria ZPAF, Warszawa, 09.03-01.04.11)

08.03 z przyjemnością wziąłem udział w wernisażu wystawy Kobiece komórki, która pokazała twórczość trzech kobiet:  Anny Musiałówny, Jolanty Rycerskiej i Basi Sokołowskiej. Wszystkie zdjęcia wykonane zostały smartfonem - Nokią N8. Ekspozycja jest godna uwagi ze względu na różnorodny sposób rozumienia i wykorzystania fotografii. O tym pokazie napisałem także w katalogu, w którym oprócz mojego wstępu można przeczytać ciekawe rozważania Magdaleny Wicherkiewicz. Katalog polecam także z powodu nietypowego graficznego opracowania jego okładki, która jest projektem rysunkowym, a nie jak można by się spodziewać - fotograficznym. Ale liczą się przede wszystkim zdjęcia znajdujące się w jego środku.

Anna Musiałówna pokazała, czym jest w naszym codziennym życiu łóżko. Miejscem do wypoczynku, pracy, ale także zabawy z dziećmi czy zwierzętami. Czy w łóżku zawsze jesteśmy zadowoleni i weseli? Tak, ale w obecności fotografki. Powstały różne portrety, w których toczy się walka o bliski i intymny kontakt z portretowanym. Najtrudniej pokonać opór, jaki stawiają w tej materii dzieci, ale czasami i to się udaje, jak to widzimy w pracy pt. Marysia, ma trzy lata. Sama poprosiła o zdjęcie w łóżku. Fotografia ta jest poza tym bardzo klasycznie skomponowana. W tym przypadku wiele mówi prostym językiem. 

Marysia, ma trzy lata. Sama poprosiła o zdjęcie w łóżku 

Karolina Kowalska, specjalistka od marketingu i zarządzania

 Katarzyna Kądziela, feministka. Od lat walczy o prawa dla kobiet

Jolanta Rycerska zdecydowała się na trudną formę łączenia wypowiedzi poetyckiej ze zdjęciami. Wtedy prace mówią więcej i szczerze. Oczywiście, jeśli taka jest intencja fotografki, a jej uczucia "włożone" w prace prawdziwe. W tym wypadku nie mam żadnych wątpliwości, że są to realizacje autentyczne, powstałe z "ulotności bycia". Ale niestety są też artyści, którzy zwodzą, oszukują, uważając, że poprzez twórczość można kłamać i manipulować. Nie mam złudzeń, że przy takich zabiegach nie może powstać sztuka tylko jakaś wizualna hybryda. J. Rycerska tworzy wizualne "mozaiki", które mają różnorodną formę. Szczególnie podoba mi się ta o "pergaminie skóry" i "katedrze ciała". W autrorskim tekście pt. Mozaika. Obrazy i myśli artyska napisała: "Jeden tydzień, zwykły czas. Ja - kobieta, żona, matka, człowiek...  Żyję, patrzę, czuję i przyciskam migawkę.  Z zatrzymania wzroku i uwagi powstawały fotografie, potem organizowane, tasowane i  układane w  ciągi nieprzypadkowych skojarzeń.Po tym etapie dochodzi element ostatni: słowo - poetycki zapis nieuchronnych myśli o tajemnicy życia i świata, którą wprawdzie percepcja/fotografia obrazuje, niejednokrotnie unaocznia jej obecność, ale wciąż nie odkrywa. O tajemnicy człowieka."


Bez tytułu, z cyklu Mozaika. Obrazy i myśli


Bez tytułu, z cyklu Mozaika. Obrazy i myśli



Bez tytułu, z cyklu Mozaika. Obrazy i myśli


Basia Sokołowska tak opisywała mi w mailu swój projekt pt. Dla księżniczek i królowych, który ostatecznie składał się z 12 zdjęć odpowiadających poszczególnym miesiącom roku. "Księżniczka, to kobieta która uczy się być królową - próbując różnych sposobów na spotykające ją sytuacje, trudności, ograniczenia i przyjemności i w ten sposób szlifuje umiejętności zarządzania własną mocą . Gdy już się nauczy - doświadczy swojej siły i dowie się jak nad nią panować, wtedy staje się królową , która włada swoim imperium przyjmując porażki i tryumfy z jednolitym spokojem. W każdej kobiecie drzemie trochę księżniczki, która przerabia lekcje oraz królowej, która panuje czerpiąc z tego siłę i przyjemność. 13 fotografii, to lekcje kobiecości, jej różne aspekty - jak cielesność, uroda, relacja z innymi kobietami, relacja z mężczyznami, poczucie ograniczenia, poczucie władzy, poczucie magii życia, praca, marazm, seks i erotyzm, afirmacja własnego piękna i afirmacja piękna innych. Fotografie, oprócz archetypicznych wyobrażeń kobiet z różnych epok i kultur zawierają również elementy współczesnej kobiecej codzienności, na jakie oprócz tradycyjnie kobiecej roli domowej i pielęgnacji urody składają się także współczesne technologie oraz narzędzia tradycyjnie kojarzone z męskimi zadaniami, które, jak się okazuje, kobiety używają z równą łatwością jak mężczyźni, choć rzadko czynią je centrum swojego świata."

Kwiecień 

 Czerwiec

 Lipiec
  
Trzy autorki obecnej wystawy należy cenić za odwagę, ponieważ mogą się narazić bardziej tradycyjnym artystom. Do tworzenia fotografii można użyć dziś praktycznie wszystkiego: puszki, kieszeni w kurtce, czy przyczepionego do buta negatywu. Sztuka nie zna granic technologicznych, ale eksperymentując należy trzymać się określonych zasad lub stworzyć własną, przekonującą estetykę i ideę artystyczną.  

Brak komentarzy: