Szukaj na tym blogu

piątek, 11 maja 2012

"Andrzej Dudek-Dürer. Koło życia i śmierci”, (wernisaż wystawy w ODA, 07.05.12, Piotrków, ul. Sieradzka 8)


Sztuka butów Andrzeja Dudka-Dürera

Trans... Medytacjo-Lewitacja I. Andrzej Dudek-Dürer żywa rzeźba, performance metafizyczny, Wenecja 2011, fotografia, druk cyfrowy, 71,5 x 92 cm

W ramach XIV Edycji Festiwalu Sztuki Interakcje w Piotrkowie odbył się wernisaż czterdziestu kilku prac fotograficznych, graficznych i w technice kolażu znanego i bardzo cenionego przeze mnie artysty wrocławskiego Andrzej Dudka-Dürera. Ekspozycję uzupełnia dokumentacja filmowa i prace wideo. W środę, czyli 09.05.12 miał też miejsce performance przygotowany specjalnie na Piotrkowski festiwal. Niestety tego dnia nie mogłem być w gościnnym Piotrkowie, ponieważ otwierałem inną wystawę w Toruniu, o czym niedługo napisze na blogu.

Przytoczę fragment z katalogu tej wystawy, której miałem przyjemność być kuratorem. Nasza współpraca z Andrzejem trwa od 1994 roku, kiedy poznałem go w Łodzi.

Przed wernisażem. Tomek Sobieraj i Andrzej Dudek-Dürer

Wernisaż

Medytacja jako sztuka. Sztuka jako forma schronienia

            Andrzej Dudek-Dürer uważa siebie za inkarnację Albrechta Dürera urodzonego w Niemczech w 1471 roku. Taka stanowcza deklaracja czyni bezradnym niejednego krytyka i odbiorcę, odrzucających możliwość istnienia „koła życia i śmierci”, bądź przyjmujących ją jako żart lub wręcz Witkacowską blagę. Nie, ta kategoria choć istotna w najnowszych działaniach twórczych dla niego się liczy. Andrzej Dudek-Dürer stwarza określony fakt natury psychologicznej i artystycznej, który za pomocą performance o charakterze medytacji łączy w więź energetyczną wszystkie jego prace, wykonywane w różnych technikach.
            Traktowanie w odpowiedzialny sposób performance’u jako formy służącej także do modlitwy wstawienniczej za zmarłych artystów (tworzenie form symbolicznych, dających schronienie, jak koło, zapalenie świecy, granie na sitarze), a przy tym deklaracja rezygnacji z jednej własnej i określonej tożsamości, łączy się z parateatralną formą działań na żywo, wyróżniają od bardzo wielu lat artystę od tworów, którzy pokazują jedynie zmaganie się z określoną formą czy przestrzenią lub próbujących stopić sztukę z życiem, co jest dawną awangardą utopią, najlepiej określoną i ujawnioną przez ruch Fluxus. W polskim performance brakuje działań, które tworzyłby określoną strukturę czasową i ideową i w tym sensie, nie ma w nim tak ważnych postaci, jak miało to miejsce w latach 70. i 80.
            Jak określić postawę artysty, ponieważ zawsze jest to istotne. Andrzej Dudek-Dürer z nikim nie walczy, nawet nie pragnie rywalizować, co najwyżej swoimi realizacjami upomina się o swoje miejsce na mapie sztuki polskiej. W zależności od potrzeb jest fotografem, grafikiem, twórcą wideo, który potrafi wykorzystać praktycznie każdą chwilę życia do stworzenia nie tylko czegoś intrygującego, ale potrafi swe podróże, myśli i wyobrażenia zamienić w sztukę, którą jest formą medytacji z zawartym w niej problemem symbolicznym. Niby buddyjski mnich tworzący z piasku mandale, Andrzej Dudek-Dürer potrafi za pomocą performance stwarzać ważne psychologiczne więzi międzyludzkie, połączone zawsze ze swoim wysiłkiem zmaganiem z materią, co jest cechą jego działań. W tym sensie jest tradycjonalistą, choć podąża wraz ze swą generacją wychowaną na konceptualizmie, czyli jest wychowankiem późnego modernizmu artystycznego, ale nigdy nie był przywiązany do neoawangardowej retoryki puryzmu minimal-artu i konceptualizmu czy radykalizmu body-artu, który nad czym się warto zastanowić najlepsze lata miał dawno temu w działaniach akcjonistów wiedeńskich.

W czasie montażu wystawy

Fragment pracy Żywa Rzeźba. Wobec otwarcia piątej i szóstej pieczęci III, 2011, technika mieszana, druk cyfrowy, 70cm x 100 cm,

W czasie wernisażu

Przed otwarciem

Miss Universe (Turcja) i Andrzej Dudek-Dürer

3 komentarze:

Karolina Zarębska pisze...

Fajny artykuł.

Mateusz Domański pisze...

Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.