Szukaj na tym blogu

sobota, 9 czerwca 2012

"Hand Made" Igora Olesia w Warszawie, Galeria 2b+r



Fantasmagoria, 2011

02.06.12 w Warszawie miał miejsce wernisaż wystawy Igora Olesia (ur. 1989) studenta  IV roku fotografii na PWSFTViT w Łodzi. Warto zapamiętać to nazwisko, gdyż artysta należy do najlepiej zapowiadających się twórców pracujących w aspekcie inscenizacji, odwołujących się do zasady wyobraźni, która  pozwala stwarzać formy a w rezultacie obrazy łudząco podobne do cyfrowych. Jest to istotne, że za pomocą własnej imaginacji, a nie technik cyfrowych można stworzyć wybitne prace. Nie technika, a umysł i siła ducha mają zaświadczać o ostatecznym efekcie fotografii. Autor mimo młodego wieku ma określone i sprecyzowane poglądy. Nie interesuje go ani dokument, ani reportaż, pociąga zaś tworzenie poprzez manualny proces inscenizacji. Szczególnie cenny jest w tym wyborze z pięciu  udanych cykli Vanitas, od interpretacji naczynia, poprzez akty, do śmierci ptaka.

Hostel, 2011

Parking, 2008-2010

Vanitas, 2010-11

Vanitas, 2010-11

Oto fragment mego tekstu Poszukiwanie nowej koncepcji inscenizacji. "Wielu z fotografujących spyta „czy  Igor O. jest fotografem, czy zna tajniki i rzemiosło „zdejmowania widoków świata, czyli potrafi zrobić np. portret”? Odpowiadam TAK i widać to w cyklu Vanitas, w jego części pierwszej ze znikającymi czy precyzując z zamalowywanymi postaciami, wynurzającymi się z pramaterii czy otchłani. Bardzo interesujące jest potraktowanie zwykłego portretu jako formy martwej natury! Także w istotny sposób odżywa tu tradycja body-artu czy action painting połączona z psychologicznym rysem fotografii. Te prace wydają mi się najbardziej dojrzałe…
            Ale młody artysta jest jednak chyba zwolennikiem tradycji modernistycznej i racjonalnego pojmowania świata, przynajmniej na tym etapie życia. Świadczy o tym kolejny cykl stereoskopowych prac pt. Zależności będący konceptualnym małym traktatem o przemianie materii i zależności pozornie sprzecznych form i rzeczy. Ten cykl z kolei jest najbardziej iluzjonistyczny ze względu na technikę, w jakiej został wykonany oraz świadome wykorzystanie form perspektywistycznych (pierwszy plan) i płaskich.

          W czym tkwi istota?
Niektórzy krytycy i teoretycy twierdzą, że w obecnych czasach w fotografii i generalnie w sztukach wizualnych nie jest potrzebny własny styl, gdyż żyjemy w czasie pluralizmu, chaosu, a także łączenia technik. Ale nawet najważniejsi filozofowie ponowoczesności, jak Jean Francois Lyotard domagali się w latach 80. XX wieku oryginalności.  Zwróćmy uwagę na konkluzje zawarte w  książce Wolfganga Welscha Nasza postmodernistyczna moderna (Warszawa 1998), w której na przykładzie architekta Jamesa Stirlinga argumentował potrzebę innowacyjności i oryginalności, pomimo obowiązującego prymatu pluralizmu, a nie dominacji logocentrycznego modernizmu, który odszedł w końcu XX wieku do lamusa historii.
Właśnie taki istotne i przekonywujące atuty indywidualizmu i poszukiwania nowej formy, które pochodzą ze sztuki najnowszej o modernistycznym rodowodzie, a łączą się z bardzo umiejętnym operowaniem techniką fotograficzną, jednocześnie opierając się na wierze w racjonalizm umysłu połączonego z interioryzacją oraz imaginacją, znajduję w twórczości Igora Olesia. Dlatego można je określić jako udane poszukiwanie nowej formuły inscenizacji."


                       


Vaniats, 2010-11

Brak komentarzy: