Szukaj na tym blogu

środa, 3 lipca 2013

Aleksandra Chytra QR INVAZJA

Żyjemy w społeczeństwie informatycznym, w którym kodowanie i dekowanie zaczyna współdecydować o naszym codziennym życiu. Jak te trywialne, ale sięgające również do języka geometrii, zasady  przenieść do twórczości artystycznej? Pokazują to prace Aleksandry Chytrej (absolwentki fotografii na ASP w Gdańsku) od kilku lat mieszkającej w Czechach. Jej fotografie, czy precyzując realizacje z jej użyciem, kontynuują także poszukiwania wizualne Krzysztofa Cichosza, ale w przypadku Chytrej, przydatna stała się dodatkowo najnowsza technologia kodująca jej życie. 



04.06.2013


W mailu (01.07.13) do mnie tak opisała swe poszukiwania, które pokazywane były na wystawie w Czechach. "[projekt] Trochę wyśmiewa, ale i wyraża obawę przed zmianami w komunikacji międzyludzkiej, gdzie w dzisiejszych czasach odgrywa się ona przede wszystkim w internecie, a za pomocą różnych kodów, które zastępują nam normalny ludzki kontakt. QR kody (od ang. quick response), są używane dzisiaj jako szybki dostęp do informacji we wszystkich dziedzinach życia. Generowanie takiego kodu jest bardzo proste, a można go umieścić wszędzie, nawet na grobie. A tam przy pomocy inteligentnego telefonu, odczyta pan informacje o zmarłym, zobaczy jego zdjęcia, albo posłucha muzyki, którą lubił... Za bardzo krotka chwile,dojdzie do tego, że będziemy mieli swoje osobiste QR kody, które będą zawierać informacje o nas, albo dla nas...

Do tej pierwszej części projektu, którą Panu posłałam, wygenerowałam kilkanaście kodów, do których włożyłam informacje, również wygenerowane w internecie, gdzie wcisnęłam jeden guzik, a mogłam sobie przeczytać, co mam teraz w życiu robić, a w jakiej sytuacji się właściwie znajduje...
Ja te piksele z kodu wymieniłam na fragmenty autoportretu. Chce jeszcze zrobić serię z informacjami o mnie, a potem zobaczę :-)

Jeden kod panu posyłam (gdyż jest tam to zdjęcie, już się ten kod nie da odczytać, musiało by się to zmienić na ta czarną, one działają do 30% zmiany albo zniszczenia tego kodu, a to zdjęcie zmieni więcej)."

3 komentarze:

Unknown pisze...

Pomysł ciekawy. Łączenie fotografi z elementami pozornie "obcymi" może dać zaskakujące efekty. W tym wypadku powiedziałbym, że "koncept" do rozwinięcia. pozdrawiam

iczek pisze...

Bylem, widzialem w Gdansku. Temat jest juz tak stary i zgrany, ze zdumiewa mnie iz mloda artystka pokusila sie w ogole po siegniecie do tak BANALNEJ przekladni. Poziom dyplomow w gdanskiej ASP zwlaszcza tych poslugujacych sie technikami wizualnymi jest zatrwazający!

iczek pisze...

Poprzedni wpis Piotr Biegaj