"Jak eksplorować, kiedy wszystko zostało eksplorowane?" Tak, z pewnością spytałaby "ktoś" z powieści Witolda Gombrowicza. Można jedynie czynić powtórki, mniej lub bardziej skuteczne. Szkoda, że nie starano się w Poznaniu ściślej określić teoretycznie tego problemu i przenieść go do praktyki kuratorskiej. Do tej pory nie opublikowano katalogu biennale, a on powinien on być wyznacznikiem i drogowskazem w rozumieniu wystaw. Najlepiej uczyniła to Marta Smolińska na ekspozycji Czasoprzestrzeń, która trzymała się określonej wizji, wynikającej z założenia przejętego z fizyki, w ciekawy sposób przeniesionego do naukowo-postromantycznej sfery fotografii. Wystawa główna Eksploracje. Między naukowością a topografią (poza pracami historycznymi Stefana Wojneckiego i nowymi Karoliny Jonderko, Piotra Zbierskiego) rozczarowała mnie ponieważ okazało się, że jej kurator Sławomir Tobis w arbitralny sposób pomieszał wszelkie gatunki fotograficzne, starając się udowodnić tezę, że każdy fotograf eksploruje. Tylko, że to od dawna wiemy.
Bardzo rozczarowała mnie inna wystawa I smell like rain Vereny Blok w Galerii Fotografii pf, ponieważ oglądałem laureatkę Grand Prix Poznań Photo Diploma Award 2013, która za bardzo nie wiedziała, co i jak sfotografować. Ale dlaczego jej prace nagrodzono, tego nie wiem?
Ale w Poznaniu jest autentyczny entuzjazm dla fotografii, którego nie ma np. w Łodzi. Zobaczyłem to 26.11 na finisażu ekspozycji Moja Wielkopolska - analog (aneks), na której widać, że duch fotografii kontaktowej (Bogdan Konopka, Andrzej Lech) nie zginał jeszcze w narodzie.
Prezentuję poniżej zdjęcia Władka Nielipińskiego, jednego z autentycznych animatorów życia fotograficznego Wielkopolski i jednocześnie ciekawego fotografa, chyba głównie w latach 80.?
W Poznaniu miałem wykład Kryzys w fotografii artystycznej i perspektywy jego przezwyciężenia, który ukaże się "Aretonie" w nu-rze marcowym z 2016. Na wykładzie prowadzanym przez dyrektora Piotra Bernatowicza obecni byli m.in.: Stefan Wojnecki, Karolina Staszak, Krzysztof Kurłowicz i Adam Mazur. Zaś moja recenzja z największej i najważniejszej ekspozycji przy okazji biennale, ale poza jego programem, jaka jest w Muzeum Narodowym w Poznaniu, ukaże się jeszcze w grudniu na portalu "O.pl".
finisaż ekspozycji Moja Wielkopolska - analog (aneks), fot. Paweł Kosicki
finisaż ekspozycji Moja Wielkopolska - analog (aneks), fot. Paweł Kosicki
finisaż ekspozycji Moja Wielkopolska - analog (aneks), Władek Nielipiński
Mój wykład w Arsenale, fot. Władek Nielipiński
zaproszenie na Wielkopolska Press Photo 2015, fotografia Adriana Wykroty
P.s. Dziękuję na pani dyrektor A.J. za skorygowanie informacji na temat wystawy w Muzeum Narodowym w Poznaniu. (Już poprawiłem(!), gdyż ta wielka ekspozycja jest poza Biennale).