Wejście do Galeria Re:Medium. ul. Piotrkowska 113, 90-430 Łódź
Wszystko odbyło się zgodnie z zakładanym planem, pomimo zmęczenia autorki, która swe prace przywiozła dzień wcześniej z Torunia. Podziwiałem profesjonalne przygotowanie Corinny do powieszenia dwóch cykli w Łodzi, połączonych wspólną ideą. Drugim cyklem, obok tytułowego Gespinste był Abland (2012), który zwierał także kilka kolorowych zdjęć, ale traktowanych bardzo subtelnie, tak, aby barwa nie była zbyt silną dominantą nad czarno-białą formą zdecydowanej większości wystawianych fotografii.
Grzegorz pracuje, Corinna dokumentuje, 04.09.12
Corinna na tle swej wystawy
I dalej dokumentacja
Abland / Nieziemia, 2012
Przed wernisażem
Po wernisażu w Studio 102
Autorka odpoczywa i rozmawia
Ostatnie ujęcie z tego wieczoru
Dlaczego bardzo cenię prace Corinny? Ponieważ interesująca jest w kontekście ponowoczesności "płynna" formuła jej instalacji, która tym razem miała bardziej zracjonalizowaną, niż chaotyczną formą, jak np. w Toruniu w galerii w Wozowni. Artystka potrafi mówić w sposób osobisty, w relacji do swej rodziny, używając wielu metafor i głównie symboliki, ale niekiedy zawarte są też aluzje do obecnej rzeczywistości Niemiec. Umiejętnie łączy obraz przedstawiający z inną zdecydowanie bardziej abstrakcyjną materią, sugestywnie przenosząc własne stany psychiczne w innego rodzaju materializacje.
Abland / Nieziemia, 2012
Przed wernisażem
Po wernisażu w Studio 102
Autorka odpoczywa i rozmawia
Ostatnie ujęcie z tego wieczoru
I co istotne!? Nie znam tego rodzaju fotografii w Europie, rozwijającej się we własnym rytmie zdarzeń i wewnętrznego życia.. Oczywiście w większej perspektywie czasowej zadziała to na korzyść Corinny. Bardzo dla mnie istotny jest także wysoki poziom artystyczny poszczególnych fotografii
w cyklach Gespinste i Abland, nieistotny już dla wielu teoretyków czy krytyków, zorientowanych na socjologizowanie czy tylko ironizowanie ze świata. Trudna sztuka Corinny polegała na opowiadaniu za pomocą sugestywnych form i symboli, co zrozumiało chyba kilku studentów i adeptów szkoły filmowej w Łodzi, którzy przy okazji jej wizyty poznali autorkę. Być może znajdzie to swą konkretną materializację w postaci polskiej twórczości?
Wystawa czynna jest w Łodzi do 18.09.