Zaproszenie
Dlaczego instytucje państwowe nie organizują problemowych wystaw fotografii? Poza Zachętą czy CSW trudno o przekrojowe ekspozycje. A tematów jest co miara: krajobraz, inscenizacja, tożsamość, migracje, etc. Można nimi "sypać", jak z rękawa.
Wacław Ropiecki, Z Seansu Autoterapeutycznego, Autoportret w Dolinie Śmierci, 1976, fot. czarno-biała, brom
Artur Leończuk, Poza 4, 2011, wydruk pigmentowy
Od kilku lata interesuje mnie problem autoportretu w kontekście portretu. Temu problemowi w ujęciu historyczno-ideowym poświęciłem pokaz, który będzie pokazany w Toruniu. Jedenastu artystów pokaże swoje prace, będą także debiutanci. Oto oni:
Wacław Ropiecki
Artur Leończuk
Katarzyna Karczmarz
Tomasz Fularski
Teresa Gierzyńska
Gabriela Huk
Magdalena Samborska
Corinna Streitz (Niemcy)
Keymo
Anna66 Andrzejewska
Rałał Karcz
Teresa Gierzyńska, Samotna
(ta suknia może być domowa),1980, fot. czarno-biała, brom,
Magdalena Samborska, Kościec tożsamości, 2011-12, wydruk atramentowy
Dlaczego na liście znajduje się jedna autorka z Niemiec? Ponieważ bardzo lubię konfrontować polskie dokonania z innymi. Można wówczas próbować ocenić poziom naszej fotografii.
Katarzyna Karczmarz, Hotel, 2008, fot. czarno-biała, brom
Keymo, Martine,
2009, wydruk atramentowy
Wystawa
prac jedenastu autorów będzie próbą odpowiedzi na pytanie dotyczące statusu portretu i autoportretu głównie w fotografii polskiej z początku XXI wieku, ale
także fotografii z lat 70. i 80., wraz z
niewielkim aneksem z fotografii niemieckiej (Corinna Streitz). Ekspozycja zaprezentuje
różne postawy, które można określić jako modernistyczne, ponowoczesne,
feministyczne czy należące do sztuki-fotografii w tradycyjnym znaczeniu tego
terminu (Władysław Tatarkiewicz). Ma być głosem w dyskusji na temat obecnej kondycji fotografii polskiej
oraz przypomnieć istotne a mało znane prace z końca XX, z lat 70. i 80. (Wacław
Ropiecki).
Gabriela Huk, REshaped,
2010, wydruk atramentowy
Corinna Streitz, z cyklu GESPINSTE (Urojenia), 2011
W
ramach wystawy zobaczymy postawy wyrastające z fotoperformance z lat 70., m.in.
w pracach Wacława Ropieckiego, który należał do najmłodszych przedstawicieli
polskiego modernizmu. Podobną postawę, ale w duchu minimal-artu i
konceptualizmu, pogłębionego o teologię ikony reprezentuje, Artur Leończuk,
który debiutuje na tej wystawie.
Anna66 Andrzejewska, Bez
tytułu, 2011, wydruk atramentowy
Kolejną
grupę stanowią prace związane z feminizmem – to m.in. obrazy Teresy
Gierzyńskiej z początku lat 80. Stopniowo w latach 90. przeszła ona na pozycje
bliższe sztuki kobiecej, fotografując jako autoportret m.in. swoją córkę. Kwestie postfeminizmu są w dalszym ciągu
stawiane, reinterpretowane w realizacjach związanych z wideo o znaczeniu
totemicznym, geometrycznym, ale jednocześnie odnoszących się do codziennego, a
nawet trywialnego życia kobiety (Magdalena Samborska), także w systemie
poststruktalistycznym i lingwistycznym w pracach Gabrieli Huk, w których ciało
artystki zmienia się w „pole znaków i walki”.
Rafał Karcz, Murder
junkies , 2011, fotografia cyfrowa, tech. wł.
Formalnie
blisko tych prac można umieścić obsesyjnie surrealistycznie mary nocne z
portretów i autoportretów Corinny Streiz, która poszukuje archetypicznych znaczeń. Jest to typowe
obrazowanie dla czasów ponowoczesności, w których znika tożsamość, w tym
konkretna i rozpoznawalna podmiotowa osobowość, na rzecz rozproszenia
cielesności i zamaskowania w pejzażu.
Tomasz Fularski, Duma,
2010, fotografia, tech. wł.
Inscenizacje,
w których istotne jest tworzenie monumentalnych obiektów rzeźbiarskich,
umieszczanych na tle przyrody oraz w kontekście zagrożenia np. terroryzmem, prezentuje w specyficznie zgrafizowanych
pracach Tomasz Fularski. W stronę innego
typu inscenizacji w swych perwersyjnych, narcystycznych i związanych z modą,
często o autentycznej aurze horroru pracach zmierza Keymo. Psychodelizm jest
też punktem wyjścia dla, będącej undergroundem kulturowym, fotografii
portretowej Rafała Karcza. Blisko ich postawy sytuuje się ludycznie portretowa
oraz cyfrowa twórczość Anny Andrzejewskiej. Prace Keymo, Andrzejewskiej, a
także, choć w sposób niezamierzony, Karcza odwołują się do fotografii mody, a
także atakują pojęcie „sztucznego piękna” w typie glamour.
Ekspozycję
zakończy tradycyjna pod względem formalnym fotografia o charakterze
psychologicznym, poszukującym kontaktu z widzem - portrety i akty o charakterze
narcystycznym i ukazującym „demoniczne piękno” Katarzyny Karczmarz.
Temat
(auto)portretu rozwijał się na tle przemian sztuki najnowszej (fotoperformance,
inscenizacja), stanowiąc ważny składnik modernizmu końca XX wieku. Obecnie
sięga do zdecydowanie bardziej różnorodnej tradycji medialnej, nie tylko
fotografii, ukazując zasłanianie i surrealistyczne maskowanie osobowości
portretowanych (Streitz, Andrzejewska) oraz niszczenie tradycyjnie pojętego
piękna, które stało się czymś nie tyle nieuchwytnym, co podejrzanym i
anachronicznym. Fotografia portretowa wciąż pełni też rolę kliszy kulturowej, w
której znajdują swe miejsce feminizm oraz badanie różnych skrytych grup społeczności (Keymo, Kracz) czy „autoportretowaniu”
siebie na tle własnej rodziny i zwykłych kobiet (Gierzyńska).
Wszystkim zainteresowanym polecam duży polsko-angielski katalog, z tekstem wprowadzającym o charakterze historycznym, biogramy twórców, kilkadziesiąt reprodukcji, a także prace innych autorów, np.: Jerzego Lewczyńskiego, Ewy Świdzińskiej, Łodzi Kaliskiej.